czwartek, 10 marca 2011

Czy tak trudno mnie zrozumieć

Wiecie co?? Przekleństwem jest mówić tylko 'miał'. do jasnej ciasnej Dżanelki.
Zacznę od początku. Moja 'Pańcia' przychodzi siada na kanapę i myśli, że świeci no!!! Co za paranoja ja tu biedna umieram z głodu a ona sobie siedzi i czyta jakieś pierdoły w gazecie, oszaleć można i to bez jaj, naprawdę. Stoję i miauczę a ta nic, siedzi cholera jedna i się nie ruszy, a jak ją ugryzę to jeszcze ma pretensje!!! Co za kobieta z niej. Ja się poważnie zastanawiam czy ona ogólnie myśli bo to jakaś paranoja, nie uważacie?! Potem jak gdyby nigdy nic daje mi tej karmy nawet łaskawie mi jej nie podgrzeje tylko szast prast prosto z lodówki i ja mam to zjeść, chyba sobie jaja ze mnie robi i ma pretensje, że czemu ja nie jem grrrr!!! Jakie ja mam na nią nerwy... Co za baba z niej to jest po prostu jakaś patologia. Ech a potem chce żebym przyszła i się łasiła do niej bo według niej powinnam być szczęśliwa bo mi dała coś zjeść.
Kobieto idź po rozum do głowy i zacznij zachowywać się jak normalny właściciel!!!
Nie powiem, nie jest zła, jest dobra ale te czasem jej zagrania wrrr. Może owszem nie mam o co robić awantury bo miseczkę z suchą karmą mam zawsze pełną, świeżą czystą wodę też, ale ja też chcę dostać coś extra dobrego a te paszteciki to normalnie pazurki lizać, są boskie i rewelacyjne mówię wam to niebo w gębie hihihihi.
Kiedy jestem najedzona smakołykami to jetem przykładnym zwierzątkiem domowym, przychodzę łaszę się, nic nie niszczę, nie gryzę, ani nie drapię, przecież to wiele nie kosztuje podnieść swoje łaskawe cztery litery i nałożyć mi trochę karmy do miski. Przynajmniej spali trochę tłuszczu, a nie powiem moja 'Pancia' do chudych nie należy, do grubych też nie, ale jednak trochę tu i tam posiada dodatkowego ciała.
Ech nie lubię się złościć, bo jak stare dobre porzekadło mówi 'Złość piękności szkodzi' a ja muszę dbać o swój wygląd mam przecież tylko znajomych i adoratorów, sama czasem zapominam jak mają na imię, ale to nie ważne, lubię być adorowana i obdarowywana przez nich.
Ostatnio dostałam taką śliczną obróżkę mrrr z dzwoneczkiem mówię wam jest śliczna, srebrna ze świecidełkami aż się oko cieszy. To się nazywa życie. Ech no nic zmykam bo 'Pancia' z kibelka wraca będzie niezła kaszana jak mnie przyłapie na pisaniu.
Pa piękni, do usłyszenia.