poniedziałek, 23 maja 2011

świat całkiem oszalał

Należę w ogólnym tego słowa znaczeniu do kulturalnych kotów, tylko kiedy coś dynda mi nad nosem to aż nie do pomyślenia bym to sobie od tak zostawiła w spokoju... przecież to wkurza kiedy oglądasz ważny program koedukacyjny w TV, a tu coś zaczyna ci fruwać... tak jak te przeklęte muchy, wiosna się zaczęła, to te cholery aż pchają się do mojego domu wrrrr....
Oczywiście, to pieruństwo, musiało uczepiło się mojego pazurka... nawet nie wiecie ile zapłaciłam za pedicure i manicure... gdyby tak moja pańcia się dowiedziała ile z jej karty znikło zapewne by mnie tak nie irytowała tym sznurkiem!!!!!
A gdy w końcu udało mi się schować przed wszystkimi i wszystkim, jakaś cholera z aparatem musiała mnie znaleźć, a jak by mogła inaczej, Kot sobie smacznie śpi, a co tam zrobimy jej fotkę... Hej!!!! kolego ja wolę sweet foteczki, dobrze, że nie przyszło mi do głowy ziewać bo była by wtopa, całe moje uzębienie było by na pokaz... a co na to mój nowy poznany kawaler, jeszcze by się przestraszył...